BYDGOSKIE IMPRESJE MUZYCZNE
Strona Pałacu Młodzieży w Bydgoszczy

poniedziałek, 24 czerwca 2019


Dajmy się porwać muzyce młodych.
Zaproszenie na Międzynarodowe Spotkania Muzykującej Młodzieży.
Zanim oficjalnie zainaugurowane zostaną 42. Bydgoskie Impresje Muzyczne w amfiteatrze Opery Nowa, na scenie na placu Teatralnym odbył się zwiastujący imprezę koncert zatytułowany Zapraszamy na BIM. Organizatorzy, w myśl powiedzenia: Jest w orkiestrach dętych jakaś siła, postawili właśnie na różne stylistycznie, dobrze znane bydgoszczanom i lubiane przez nich trzy zespoły instrumentalne, które w imieniu organizatorów i pozostałych uczestników bardzo udanymi występami zaprosiły bydgoszczan na prawie tygodniowy maraton z dobrą, różnorodną muzyką – na Bydgoskie Impresje Muzyczne. Będzie ciekawie, barwnie i na najwyższym poziomie, bowiem do Bydgoszczy przyjechały 22 zespoły z 13 krajów. Zobaczymy i usłyszymy: orkiestrę jazzową, mandolinową, dętą, instrumentów ludowych, big band, zespoły folklorystyczne, wokalne, wokalno-instrumentalne i chóry. Wśród uczestników jest po raz pierwszy reprezentujący Holandię - big band MENCIA SOUL FACTORY. Tym samym dołączył on do rodziny 41 krajów goszczących od 1977 na naszym Festiwalu. Tych 850. artystów w różnym wieku, o różnych temperamentach twórczych, pochodzących z różnych kultur, ale o wspólnej pasji do muzykowania, na pewno nie pozwoli bydgoszczanom i Bydgoszczy odpocząć po emocjach i atrakcjach niedawno zakończonej imprezy Ster na Bydgoszcz. Młodzi artyści próbkę tego co potrafią pokazali już podczas popołudniowego koncertu.
Najpierw wystąpiła Orkiestra mandolinowa CAMPANELLA z Cekcyna, która działa od 1971 roku, a od 1985 kierują nią Adam i Anna Filipscy. Do nas powrócili po dwudziestu latach, z nowym składem i asystującą im córką. Mają na koncie wiele nagród i wyróżnień, nagrali 7 płyt, w tym 3 z udziałem Tytusa Wojnowicza. Koncertowali w Belgii, Grecji, Niemczech, na Litwie i Ukrainie - u nas porwali publiczność wielkimi światowymi hitami, ludowymi utworami oraz hymnem imprezy Rozkołysz pieśnią świat, który wprowadził „ducha imprezy”.
Kolejny zespół, który z radością do nas powraca, to prowadzona przez Darię Frałową orkiestra białoruskich instrumentów ludowych KROPELKI z Mińska. Swoje zagraniczne wojaże zaczęła w 2010 roku właśnie od występu na Bydgoskich Impresjach i czterokrotnie tu powracała. Teraz mają na koncie liczne sukcesy, zdobyli wiele liczących się nagród, są bardzo lubiani przez publiczność, gdyż w bogatym repertuarze mają oprócz muzyki ludowej z różnych krajów, także utwory ze znanych filmów. Właśnie taki charakter miał ich występ, w którym nie zabrakło także, z racji Roku Artysty, Prząśniczki Stanisława Moniuszki.
Na zakończenie pierwszego spotkania bydgoskiej publiczności z Impresjami zagrała Kozienicka Młodzieżowa Orkiestra Dęta FURIOSO, której kierownikiem i dyrygentem jest Zdzisław Włodarski – legenda nie tylko Bydgoskich Impresji Muzycznych, na których bywał i odnosił sukcesy wielokrotnie ze swoją orkiestrą z Radomia. Teraz prowadzi w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Kozienicach orkiestrę dętą, będąc mistrzem dla młodych, utalentowanych muzyków (popisywali się fantastycznymi „solówkami”). Orkiestra porwała publiczność i przyciągała nowych słuchaczy nie tylko świetnym, znanym repertuarem typu: the best of, ale także wieloma elementami wizualnymi i interaktywnością. Duże wrażenie robiły układy choreograficzne, występ tambur majorki i marżoretek, które tańczyły także wśród widowni i z nią. Słowem, wielki show na dobry początek imprezy, zapowiedz wielu artystycznych wzruszeń i dobrej, wspólnej zabawy. Ta pompa była na cześć bydgoszczan, z którymi Orkiestra postanowiła świętować jubileusz dziesięciolecia swojej szkoły. O tym wszystkim opowiadała pani Edyta Zawadzka (asystent do spraw artystyczno-organizacyjnych w szkole), podkreślając, że tu nad Brdą cztery lata temu uhonorowani zostali Nagrodą Prezydenta Miasta, tu zostawili też serce. Taka nagroda zobowiązuje. Pani Edyta na czas występu orkiestry przejęła mikrofon od prowadzących spotkanie pań: Doroty Tomaszewskiej i Dominiki Kosińskiej, które już przygotowują moc atrakcji na tradycyjne spotkanie z dziećmi w czwartek. A dzieci i młodzieży z rodzicami było wyjątkowo dużo na tym pierwszym koncercie, sporo młodych par, całych rodzin. Niektórzy rezerwowali dużo wcześniej miejsca siedzące, inni wybrali trawkę, kocyki, rowery na których przyjechali, a nawet miejsca pod wodnym taflą. Takie radosne, gorące popołudnie, piknik przy dobrej muzyce, zapowiadający nadchodzący tydzień pełen atrakcji. Zapraszamy, na bydgoskich melomanów zawsze można liczyć. Tym razem też gorąco oklaskiwali zespoły, domagając się bisów. Tacy jesteśmy. Taki jest BIM.

Koncert zapraszamy na BIM

  • Zdjęcie: 0964.jpg
  • Zdjęcie: 0932.jpg
  • Zdjęcie: 1000.jpg
  • Zdjęcie: 0969.jpg
  • Zdjęcie: 1014.jpg
  • Zdjęcie: 0960.jpg
  • Zdjęcie: 1013.jpg
  • Zdjęcie: 1011.jpg
  • Zdjęcie: 0861.jpg
  • Zdjęcie: 0951.jpg
  • Zdjęcie: 1022.jpg
  • Zdjęcie: 0904.jpg
  • Zdjęcie: 0915.jpg
  • Zdjęcie: 0893.jpg
  • Zdjęcie: 0929.jpg
  • Zdjęcie: 0954.jpg
  • Zdjęcie: 0901.jpg
  • Zdjęcie: 0973.jpg
  • Zdjęcie: 1008.jpg
  • Zdjęcie: 0975.jpg
  • Zdjęcie: 0880.jpg
  • Zdjęcie: 0887.jpg
  • Zdjęcie: 0923.jpg
  • Zdjęcie: 0941.jpg
  • Zdjęcie: 0896.jpg
  • Zdjęcie: 0919.jpg
  • Zdjęcie: 0879.jpg
  • Zdjęcie: 0998.jpg
  • Zdjęcie: 0997.jpg
  • Zdjęcie: 1015.jpg
  • Zdjęcie: 0949.jpg
  • Zdjęcie: 0933.jpg
  • Zdjęcie: 0864.jpg
  • Zdjęcie: 0985.jpg
  • Zdjęcie: 0957.jpg


Bydgoskie Impresje Muzyczne wkomponowane w pejzaż miasta.
Koncert inauguracyjny 42. Międzynarodowych Impresji Muzycznych.

O tym, że Bydgoskie Impresje są na stałe wpisane w letni kalendarz wydarzeń artystycznych i w życie mieszkańców naszego miasta, wiadomo nie od dzisiaj, ale koncert inauguracyjny na stałe związał to przedsięwzięcie także z wizytówką Grodu nad Brdą – z przepięknym obrazem zabytków i urody okolic Wyspy Młyńskiej. Ten cudowny widok posłużył twórcom widowiska za najwspanialszą, naturalną oprawę. Żadna scenografia nie współgrałaby tak doskonale z przesłaniem i klimatem koncertu. Nie ukrywajmy też, że 650 uczestników wysłało już foto i selfie w cztery strony świata, na których - w tle artystów z Pałacu Młodzieży, występujących dla gości z Białorusi, Chin, Czech, Gruzji, Holandii, Łotwy Polski, Rosji, Rumunii, Turcji, Ukrainy, Węgier i Włoch - widnieje zachwycająca panorama Bydgoszczy on life. To jest promocja tego, z czego jesteśmy wszyscy tak dumni. Zanim zabrzmiały pierwsze „oficjalne muzyczne takty” BIM (wcześniej już bawiliśmy się na placu Teatralnym), odbył się tradycyjny przemarsz zespołów Bydgoskich Impresji Muzycznych, jako forma powitania artystów z bydgoszczanami i pokazanie, w czym będą mogli uczestniczyć do piątku - w kilku miejscach miasta. Muzycy przedefilowali spod Pałacu Młodzieży z flagami narodowymi, by idąc bulwarem nad Brdą, wejść od strony sceny na widownię amfiteatru przed Opera Nowa, ukazując stroje i instrumenty czekającej na nich publiczności. Tym razem goście zajęli miejsca na widowni, by obejrzeć występ zespołów gospodarzy z Pałacu Młodzieży. Najpierw punkt programu, stanowiący prezentację uczestników Impresji i swoiste zawiązanie wspólnoty pomiędzy artystami i publicznością. To taniec z flagami, który rokrocznie przyjmowany jest owacyjnie, zawsze w innym wykonaniu, z nową zaskakującą choreografią. Tym razem przygotowały ja panie Anna Bebenow i Enia Rożankowska – reżyserki koncertu, a wykonały pałacowe zespoły taneczne: Zespół Tańca Współczesnego DMT oraz Zespoły Taneczne Amulet II i Amulecik. Następnie od międzynarodowego akcentu przeszliśmy do ojczystych klimatów i stylów. Orkiestra Wojskowa z Bydgoszczy pod kierunkiem starszego chorążego sztabowego Artura Wachowskiego oraz Zespół Pieśni i Tańca Ziemia Bydgoska z Pałacu Młodzieży kierowany przez panią Elżbietę Kornaszewską-Rogacką zagrali, zaśpiewali i zatańczyli wiązankę polskich utworów. Ten piękny narodowy akcent połączono z wprowadzeniem przez tancerzy reprezentantów wszystkich zespołów, które zjechały na Festiwal, by powitać je, jak zwyczaj nakazuje - chlebem. Oficjalnym, chociaż bardzo ciepłym i serdecznym gestem jest także przekazanie gościom kluczy do miasta na czas imprezy. Uczyniła to, w imieniu prezydenta Rafała Bruskiego, pani wiceprezydent Bydgoszczy Iwona Waszkiewicz, która powitała przybyłe zespoły, wyrażając także radość mieszkańców. Zauważyła, że co roku uczestnicy BIM obiecują, że przez 5 dni będzie głośno, kolorowo i muzycznie. W tym roku zapowiada się, że będzie szczególnie głośno, szczególnie kolorowo i szczególnie muzycznie. Bydgoszcz czekała na was, by wspólnie bawić się i poznawać różne kultury – powiedziała Pani Prezydent życząc, by młodzi artyści czuli się u nas jak u siebie. Hejnał Bydgoszczy, odegrany przez sekcję trąbek Jazz Big Band’ 75 przygotowaną przez Jakuba Marszałka, doskonale współgrał z finałową prezentacją układu autorstwa Iwony Runowskiej zatytułowanego NA DOBRY POCZĄTEK LA LA LAND w wykonaniu zespołów tanecznych z Pałacu Młodzieży: Zespołu Tanecznego Amulet II i Amulecik Anny Bebenow, Kopka Wiesławy Pilewskiej, DMT Eni Rożankowskiej oraz Zespół Tańca Współczesnego Brax V Beaty Rewolińskiej. Tancerki z parasolkami w kolorach flagi bydgoskiej odtańczyły radosny, dynamiczny taniec, wprawiając wszystkich w zachwyt, dodając pozytywnej energii. Na pożegnanie wzmocnił jeszcze ten efekt hymn imprezy Rozkołysz pieśnią świat w wykonaniu rozpromienionych dzieci z grupy operowej pod kierunkiem Izabeli Cywińskiej-Łomżyńskiej i wszystkich zebranych. Spotkanie prowadzili konferansjerzy z pałacowego Studia Mistrzów Słowa Beaty Przybojewskiej: Patrycja Mazurek i Michał Okoński.
Tak naprawdę wszystko dopiero się zaczyna. Przed zespołami 14 koncertów w Bydgoszczy i Tucholi, konkursowe zmagania, wieczór narodowy i dyskoteka, wycieczki po Bydgoszczy oraz okolicy. Kierownicy tradycyjnie spotkają się także z Prezydentem Miasta. Plany bogate, zapraszamy wszystkich na koncerty. Młodzi twórcy chcą się pokazać, poczuć, że są tu oczekiwani i lubiani. Nie możecie Państwo ich zawieść. Każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to w klubie ELJAZZ, czy sali Akademii Muzycznej. Może przyjemniej w plenerze poczuć wakacyjne klimaty. A szczęściarze, którym uda się zdobyć bilety, zobaczą wszystkich podczas Wielkiej Gali w Operze Nova. Do zobaczenia.

Przemarsz i koncert inauguracyjny

  • Zdjęcie: 1122.jpg
  • Zdjęcie: 1241.jpg
  • Zdjęcie: 1287.jpg
  • Zdjęcie: 1141.jpg
  • Zdjęcie: 1196.jpg
  • Zdjęcie: 1347.jpg
  • Zdjęcie: 1190.jpg
  • Zdjęcie: 1166.jpg
  • Zdjęcie: 1304.jpg
  • Zdjęcie: 1201.jpg
  • Zdjęcie: 1043.jpg
  • Zdjęcie: 1076.jpg
  • Zdjęcie: 1213.jpg
  • Zdjęcie: 1109.jpg
  • Zdjęcie: 1192.jpg
  • Zdjęcie: 1297.jpg
  • Zdjęcie: 1046.jpg

 

Nieoficjałki z BIM
– Życie naszych gości, to nie tylko występy. Zespoły mają także prozaiczne problemy i potrzeby. Na przykład pani Beata Przybojewska - sekretarz BIM - musiała wystąpić w roli pogodynki i pilnie przez telefon przekazać Gruzinom prognozę pogody w Polsce przewidywaną w czasie Festiwalu, żeby artyści mogli odpowiednio przygotować się. Na szczęście jest Internet i pani Beata sprostała wyzwaniu. Tak czy inaczej, muzycy na pewno u nas nie zmarzną. Trudniejszym zadaniem była prośba o wyjaśnienie, dlaczego zespół nie otrzymał wizy i nie dojedzie do Bydgoszczy. Ta misja przerosła kompetencje Pani Sekretarz.
– Bywały i bywają problemy z terminowym przybyciem zespołów do Bydgoszczy. Zdarzało się, że młodzież prosto z pociągu czy autokaru pojawiała się na spotkaniu narodowym, które rozpoczynało BIM i dziarsko ruszała w tany. Walizki spokojnie czekały, a oni bawili się nie czując trudów podróży – pasja muzykowania i młodość dodawały im werwy. Kiedyś z kolei zaprosiliśmy zespół, który bardzo ociągał się z powrotem do domu, chcąc po zakończeniu festiwalu u nas trochę odpocząć przy robieniu zakupów. Dzisiaj wiele się zmieniło, ale tegoroczna sytuacja, gdy grupa telefonicznie zameldowała, że doskonale pokonuje trasę i przybędzie do Bydgoszczy dzień wcześniej, czyli w niedzielę, stanowiła dla organizatorów drobne wyzwanie. Skończyło się na siedmiu godzinach – i jak zawsze gospodarze stanęli na wysokości zadania. Jedni przyspieszają, inni, także w tym roku, spóźniają się. Tym razem poślizg miały dwa zespoły – z Czech i Łotwy, co spowodowało, iż nie uczestniczyli w inauguracji BIM... Jak mówił klasyk – bilans musi być na zero.
– Polak Węgier dwa bratanki – to wiadomo. I właśnie w myśl tego powiedzenia na tegorocznych Bydgoskich Impresjach Muzycznych pilotem jest pewien młody Węgier, który wprawdzie nie zna jeszcze polskiego, ale poznał Polkę, konkretnie bydgoszczankę – też pilotkę BIM i postanowił zamieszkać w naszym mieście. Chyba zamierza dobrze poznać nasz język i pobyć tu dłużej niż trwają Impresje. Zobaczymy za rok, co z tego wyniknie.
– Nie było jeszcze okazji, by wspomnieć o naszej wyjątkowej publiczności. Cieszy fakt, że oprócz stałych bywalców i tych, którzy przechodząc przypadkowo zatrzymują się, by posłuchać kilku kawałków lub pozostać do końca koncertu, tym razem bardzo dużo osób pierwszy raz przyjeżdżało, nawet z odległych dzielnic, całymi rodzinami, by posłuchać młodych artystów i w miłym nastroju spędzić wakacyjny czas. Jedna z pań (babcia) była z koleżanką, córką, dwiema wnuczkami i ...pieskiem chorego sąsiada. Tak zachwyciła się występami młodzieży, że z żalem wyszła przed końcem do domu, aby sąsiad nie martwił się o Śnieżkę (pieska). Jej wnuczka Paulina, której bardzo podobały się występy rówieśników, sama marzy, by kiedyś stanąć na scenie, gdyż uczy się w szkole muzycznej gry na gitarze. Jej siostra Wiki i koleżanka Majka też bawiły się świetnie. Majce nawet nie przeszkadzała ręka w gipsie. Do wesela się zagoi, a teraz jest czas zabawy, świetnie grają, pogoda jak w Grecji (a będzie jak w Tunezji) – chce się żyć. Właśnie takie połączenie relaksu i wspólnej zabawy, pikniku wręcz, tworzyło atmosferę pierwszego koncertu BIM, który w końcu przypadał w pierwszym dniu lata, w „świętojańskie popołudnie”, które stanowi preludium tej wyjątkowej najdłuższej nocy. Wszyscy chcą wykorzystać wyjątkowy czas kanikuły jak najlepiej. A najlepiej w tych dniach - znaczy na koncertach Bydgoskich Impresji Muzycznych. Naprawdę. Podeszła do mnie pewna pani, by podzielić się zachwytem. Okazało się, że jest pierwszy raz na festiwalowych występach. Wcześniej podziw dla zespołu i repertuaru wyraziła wobec syna, a ten zażartował, że ten koncert, to imieninowy podarunek od niego. Bo ja mam dzisiaj imieniny – powiedziała pani Danuta. Tego jeszcze nie było, a przecież to doskonały pomysł, by na kolejne imprezy w ramach BIM zaprosić w formie podarunku, kogoś bliskiego – dziewczynę na osiemnastkę, dziadka, który ma imieniny (tu podpowiadam kalendarium na najbliższe dni- solenizanci to: Rudolf, Dawid, Cyryl, Władysław, Ireneusz, Leon, Piotr i Paweł), koleżankę, która właśnie zdała egzamin. Prezent cenny chociaż nic nie kosztuje. Warto skorzystać. Zespoły są naprawdę rewelacyjne, różnorodne, niektóre egzotyczne. Grają często popularne przeboje w oryginalnych aranżacjach, porywają strojami, ciekawym instrumentarium, energią, młodością i radością muzykowania. Jak tu nie skorzystać z zaproszenia.

Tekst:
Krystyna Bujak

Zdjęcia:

Sandra Wróblewska, Zosia Bielawska, Monika Rynka, Kasia Topolska, Mateusz Czarny, Maja Wiącek, Basia Owsiany, Ada Dirska, Weronika Warylewska, Wera Zielińska, Mateusz Drozdowski - MŁODZIEŻOWE STUDIO FOTOGRAFII PAŁACU MŁODZIEŻY

pod kierunkiem Jarka Pabijana


aktualizacja 03.07.2019   ©  Pałac Młodzieży